Jakie są alternatywy dla kredytu hipotecznego?
Coraz więcej osób zadaje sobie jedno, z pozoru proste pytanie: „Czy da się kupić mieszkanie bez kredytu hipotecznego?”. I tu zaczyna się prawdziwa zagwozdka. Bo choć hipoteka to najczęstszy sposób finansowania nieruchomości, nie jest jedynym. Istnieją też inne drogi może mniej oczywiste, może wymagające więcej czasu i samozaparcia, ale dla wielu jak najbardziej realne.
Czy oszczędzanie zamiast kredytu hipotecznego ma sens?
Brzmi trochę staromodnie, prawda? W świecie, gdzie wszystko musi być „na już”, perspektywa wieloletniego odkładania pieniędzy może wydawać się jak relikt przeszłości. Regularne oszczędzanie, inwestowanie w obligacje, fundusze indeksowe czy inne stabilne instrumenty finansowe to wszystko może pomóc uzbierać potrzebny kapitał, bez konieczności wchodzenia w układy z bankiem.
Oczywiście, nie mówimy o zakupie mieszkania w centrum Warszawy po trzech latach odkładania „do słoika”, ale w mniejszych miejscowościach, przy wsparciu bliskich i rozsądnym podejściu do tego, czego faktycznie potrzebujemy jest to jak najbardziej możliwe.
A może najem długoterminowy z opcją wykupu?
W Polsce to rozwiązanie wciąż raczkuje, ale na Zachodzie funkcjonuje od lat. Mowa o tzw. rent-to-own czyli wynajmie z opcją późniejszego wykupu nieruchomości. Najemca mieszka, płaci czynsz, z czasem część tej kwoty „idzie” na poczet zakupu. Po kilku latach może wykupić mieszkanie po ustalonej wcześniej cenie często niższej niż rynkowa. To świetna opcja dla tych, którzy mają stabilne dochody, ale z różnych powodów nie mogą teraz dostać kredytu.
Inwestowanie jako ścieżka do własnego M
Brzmi trochę jak hasło z reklamy, ale… coś w tym jest. Zamiast rzucać się od razu na zakup mieszkania, wiele osób decyduje się najpierw inwestować mniejsze kwoty — w kryptowaluty, akcje, nieruchomości w tańszych lokalizacjach. Zyski z takich działań mogą później posłużyć jako wkład w zakup wymarzonego M. Jasne, wiąże się to z ryzykiem, ale też potencjalnie daje większy zwrot niż lokata czy konto oszczędnościowe. Trzeba tylko wiedzieć, co się robi — i nie liczyć na cuda.
Czy mieszkanie spółdzielcze lub TBS to dobre rozwiązanie?
To temat, który wraca co jakiś czas, ale nadal może być sensowną alternatywą. TBS-y (Towarzystwa Budownictwa Społecznego) umożliwiają zamieszkanie w lokalu bez potrzeby brania kredytu — wystarczy tzw. partycypacja, czyli jednorazowy wkład. Mieszkania spółdzielcze również często są tańsze, a niektóre z nich można z czasem wykupić. Nie każdemu taka forma odpowiada, ale dla wielu to dobry kompromis pomiędzy wynajmem a kredytem.
Alternatywy istnieją, ale każda z nich wymaga czegoś innego: cierpliwości, odwagi, pomocy bliskich albo elastycznego podejścia do marzeń. Kredyt hipoteczny to tylko jedna z opcji. Czasem mniej uczęszczana ścieżka prowadzi do celu znacznie przyjemniejszą drogą.
Autor: Filip Wysocki
Zobacz też: