Kredyty

Kwestia przedawnienia roszczeń po stronie kredytobiorców frankowych – Czy są one nieprzedawnialne względem banku?

Czym jest przedawnienie roszczeń w przypadku kredytobiorców walutowych? Czy to prawda, że roszczenia konsumentów wobec banków nie podlegają przedawnieniu? Temat ten jest skomplikowany, ale poniżej znajdziesz jego krótką analizę. Pewne jest to, że większość frankowiczów będących konsumentami ma możliwość pozwania banku i dochodzenia zwrotu wpłaconych rat kapitałowo-odsetkowych wraz z dodatkowymi korzyściami, jak ustawowe odsetki za opóźnienie. Kto może z tego skorzystać, a kto nie? Sprawdźmy.

Przedawnienie roszczeń w sprawie kredytów frankowych – w jaki sposób to działa?

Większość kredytów frankowych udzielono w latach 2004-2008. W tym okresie frank był po prostu tani. Po 2011 roku, w związku z pojawieniem się ryzyk związanych z produktami pseudowalutowymi, ten rodzaj kredytów przestał budzić zainteresowanie. Czy w takim razie teraz można skutecznie kwestionować umowy zawarte kilkanaście lat temu?

Okazuje się, że tak. W większości przypadków kredytobiorcy mogą żądać zwrotu spłaconych rat kapitałowo-odsetkowych i ustawowych odsetek za zwłokę od banku. To zależy nie tylko od terminu przedawnienia, ale od momentu jego startu. Kiedyś uważano, że roszczenia przedawniają się po 10 lub 6 latach od spłaty każdej raty kredytu. Taka interpretacja wynikała z zapisów znowelizowanego Kodeksu cywilnego z lipca 2018 roku.

Ale kredytobiorcy niewiedzący o wadach w umowie mogą korzystać z dwóch wyroków TSUE z 2021 i 2022 roku. Mówią one, że przedawnienie nie zaczyna biec, jeśli konsument nie wiedział o wadach, które występują w umowie. Jeśli więc ktoś nie próbował wcześniej zakwestionować umowy, termin przedawnienia nie wystartował. Może żądać więc zwrotu spłaconych środków.

To dotyczy tylko konsumentów, nie kredytobiorców biznesowych. Dla nich termin to 3 lata. Banki też muszą się śpieszyć – ich roszczenia przeciwko konsumentom przedawniają się również po 3 latach.

Należy zauważyć, że roszczenia banku wobec konsumenta mają słabe podstawy, według wyroku TSUE w sprawie C-520/21. Bank nie ma prawa do rekompensaty za bezumowne korzystanie z kapitału przez konsumenta.

Czas na pozwanie banku – czy zawsze jest na to dobry moment?

Pomimo przekonania, że kredytobiorca może zgłaszać roszczenia nawet po latach, prawnicy wskazują na dość istotny aspekt. Sąd może sam ocenić, w którym momencie kredytobiorca mógłby zdawać już sobie sprawę z nieuczciwości banku, który zastosował abuzywne zapisy w umowie frankowej. To tylko jeden z argumentów przemawiających za szybkim zgłoszeniem roszczeń.

Drugą ważną kwestią są ustawowe odsetki za zwłokę, zależne od rynkowych stóp procentowych. Przy stałej stopie referencyjnej na poziomie 6,75%, odsetki wynoszą 12,25% rocznie. Wyobraźmy sobie kredytobiorcę, który kwestionuje umowę w lipcu 2023 roku i czeka na prawomocny wyrok sądu po 2 latach. Dla rat w wysokości 250 tys. zł może zyskać ponad 61 tys. zł odsetek.

Jednakże stopy procentowe będą się zmieniać, co będzie wpływać na odsetki. Warto więc pozwać bank, gdy stopy są wysokie, aby walczyć o bonus, który mógłby wynieść nawet kilkaset tysięcy złotych.

Ci, którzy pozwali bank kilka lat temu, teraz mogą cieszyć się życiem bez problematycznego zobowiązania wynikającego z opłacania zawyżonych rat kredytowych.

Sądy aktualnie skutecznie unieważniają umowy frankowe. Jednakże rosnące zainteresowanie pozwami wpływa na przewlekłość postępowań. Dobra reprezentacja prawna może pomóc unieważnić kredyt szybko i bez kłopotów. Tym bardziej warto poświęcić czas na znalezienie dobrego partnera. Teraz masz możliwość porównania wielu kancelarii frankowych w jednym miejscu. Porównywarka frankowa umożliwia zweryfikowanie ofert kilku kancelarii. W przyjazny sposób sprawdzisz, która oferta jest dla ciebie najkorzystniejsza. Masz też możliwość przeanalizowania swojej umowy frankowej.

 

Artykuł sponsorowany

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *